piątek, 5 października 2012

Siedmiogród, Transylwania, Bukowina- Rumunia czy Węgry?

Rano jednak nieco pada. Zniechęcony do wyjścia i przygotowania śniadania leżę w śpiworze, dumając nad dziejami okolic. Każdy kto tu wędruje zna nazwy: Siedmiogród, Transylwania, Bukowina, Mołdawia, że o Rumunii i Węgrzech nie wspomnę. Tu pod Pietrosem Kelimeńskim jest miejsce szczególne- pogranicze. Pogranicze?! Co on też pisze- pomyślisz- przecież to środek Rumunii, nieomal. Masz rację- teraz to Rumunia. Znajdź mapy sprzed stu lat...Co widzisz? 
To Austro-Węgry. Niełatwo znaleźć miejsce gdzie teraz sobie leżę. To gdzieś prawie na granicy 2( Bukowiny) i 16 ( Węgier). Na południe od Bukowiny jest już Rumunia, a ściśle- jej część zwana Mołdawią. Właśnie w miejscu zetknięcia się Bukowiny, Węgier i Mołdawii rumuńskiej czekam na słońce...  Gdzie słynna Transylwania, gdzie kraina wampirów- zapytasz z jękiem zawodu w głosie... Nie ma...;) Może poniższy tekst nieco ci to rozjaśni, a może przeciwnie? :D Przeczytaj go w oczekiwaniu na moje wyjaśnienia w kolejnym wpisie, bo  jest tego wart.  


SANDOR FRYDERYK ROSENFELD „WYKŁAD GEOGRAFII AUSTRO-WĘGIER”



Za czasów śp. Nieboszczki Monarchii Naddunajskiej doszło kiedyś do rozruchów w Zagrzebiu. Gazety rozpisywały się na ten temat zupełnie dowolnie, ale tylko od  niedzieli z rana do piątku wieczorem (bo w soboty wiedeńskim dziennikarzom pisać nie wolno).
Odwiedził mnie wówczas pewien pan z Niemiec i nic nie zrozumiał z całej tej pisaniny. Poprosił więc mnie, abym mu wytłumaczył, o co tam właściwie w Zagrzebiu poszło. Tego po prawdzie to i ja sam nie wiedziałem, ale byłem uczciwszy od żurnalistów i otwarcie to przyznałem. - Jednakowoż na temat stanowiska Trójjednego Królestwa  Chorwacji-Sławonii-Dalmacji, w ogóle na temat konstrukcji Monarchii Naddunajskiej wygłosiłem do pana z Niemiec stosowny wykład mający rozwiać wszelkie jego  wątpliwości i uzupełnić luki w posiadanych przezeń wiadomościach.
- Austro-Węgry - zacząłem - składają się z dwóch części: z historycznej monarchii posiadającej reprezentację parlamentarną oraz z terenów najpierw okupowanych, a następnie zaanektowanych. Przecież to proste, nieprawdaż?
- Tak - zgodził sie ze mną pan z Niemiec.
No widzi pan! - Ta pierwsza część, monarchia konstytucyjna, składa się znów z dwóch części…
Z Austrii i Węgier - wpadł mi w słowo pan z Niemiec.  -  Nie. Z królestw i krajów reprezentowanych w Radzie Cesarskiej oraz z krajów Korony Św. Stefana. -  Bardzo  proste, nieprawdaż?… Co się zaś tyczy krajów Korony Św. Stefana, to składają się one z dwóch części: z Węgier właściwych i Chorwacji-Sławonii. (Mówiąc na  marginesie, Węgry właściwe dzielą się jeszcze na zupełnie właściwe Węgry i okręg Fiume, lub krócej: separatum sanctae regis coronae adnexum corpus. - Ale to tylko detal, pozostańmy przy zasadniczym temacie!) - Trójjedyne Królestwo Chorwacji-Sławonii-Dalmacji składa się znów - dziwi to pana? - z dwóch części: jedna z nich istnieje naprawdę, a druga nie. Ta druga nazywa się Dalmacja, a Dalmacja należy przecież do Austrii. Ale i ta część, która istnieje, składa się  jeszcze z dwóch części: Chorwacji i Sławonii. Sławonii nie wolno co prawda wymieniać oficjalnie, bo nie istnieje z prawnego punktu widzenia. - Tak samo sprawa  przedstawia się z zupełnie z Węgrami właściwymi. Składają się one z o wiele właściwszych jeszcze Węgier i Siedmiogrodu, ale Siedmiogród nie istnieje pod względem  państwowo-prawnym. - Aż dotąd rzecz jest niezwykle jasna i przejrzysta. Trudności zaczynają się piętrzyć, gdy dochodzimy do terytorium administrowanego,  niegdysiejszego obszaru okupacyjnego. Składa się ono mianowicie z dwóch części, z których pierwsza została przez Austro-Węgry zajęta, obsadzona własną administracją i w końcu zaanektowana, a druga, okręg Nowibasar, najpierw została zajęta, a potem opuszczona. Ta pierwsza część składa się jednak i tak z dwóch części, a to z Bośni i Hercegowiny. - Zaszliśmy więc już dosyć daleko. Powróćmy zatem do królestw i krajów reprezentowanych w Radzie Cesarskiej. Niech mi pan wierzy, albo nie - ale i one dzielą się na dwoje. Pierwsza część rzeczywiście jest reprezentowana w Radzie - jakim sposobem? nie miejsce na to tutaj - ale druga część nie ma tam reprezentacji,  nazywa się Morskie Oko, i ma mieć bardzo piękne położenie.
Po wysłuchaniu tego wykładu pan z Niemiec uścisnął mi ciepło dłoń - a ja zadzwonić musiałem zaraz po pogotowie. Facet ubzdurał sobie mianowicie, że składa się z dwóch części, z których pierwsza okupowana jest przez Radę  Cesarską, a druga nie istnieje z prawno-państwowego punktu widzenia.
Tłum.Marek Zybura
Sandor Fryderyk Rosenfeld (1872-1945) -jeden z najwybitniejszych satyryków w dziejach literatury niemieckiej, bardziej znany jako Aleksander Roda Roda, pod którym to pseudonimem jego utwory ukazują się do dzisiaj.
Pierowdruk: „Stańczyk.Pismo konserwatystów i liberałów”, nr 2/3, 1991.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz